Ebook
To jest miejsce gdzie można pobrać publikowane przeze mnie co jakiś czas ebooki.
Ebooki to książki przeznaczone do czytania bez papieru. Lubię drzewa, kocham lasy, nie lubię jak się je wycina bez sensownego i ważnego powodu.
A ponieważ książki można już czytać z komputera, laptopa, tabletu, ebook-readera czy smartfona – stąd ten dział na blogu i publikowane przeze mnie ebooki.
Będę publikował tylko to, co sam napisałem. Niezbyt często. Raz na jakiś czas. Moje ebooki można ściągnąć w dwóch formatach:
- PDF – doskonały do czytania na większych ekranach
- EPUB – świetnie się sprawdza na mniejszych ekranach, czytnikach dedykowanych dla ebooków i smartfonach.
Zapraszam do pobierania i czytania.
Lipa
Jest to scenariusz sfingowanego dokumentu. Dokumentu całkowicie wymyślonego i inscenizowanego.
Napisałem go dawno, ale czas niczego mu nie ujął. Nigdy nie został zrealizowany, ale to tylko sprawi, że czytanie będzie ciekawsze.
Nigdy również nie będzie zrealizowany, bo nie jest to ani komedia romantyczna, ani materiał na popularny serial.
Twitter Fiction
37 Ultrakrótkich opowiadań po angielsku i po polsku
Twitter Fiction to mikroproza, czyli krótkie, maksymalnie 140 znakowe opowiadanie. Ta miniaturowa literatura narodziła się na Twitterze i ma tam swoich zagorzałych fanów.
Pisałem ją tam dla zabawy późnym latem 2009 roku. Pamiętam, że sprawiały mi wiele frajdy, kiedy je wymyślałem. Mam nadzieję, że sprawią frajdę również czytającym.
Stacja
Scenariusz filmu fabularnego „STACJA”.
To scenariusz dość utytułowany. W 1999 wygrałem nim Nagrodę Główną “Hartley-Merrill Prize” w międzynarodowym konkursie na scenariusz. Dzięki tej wygranej przejechałem się do Los Angeles i wziąłem udział w warsztatach scenariuszowych w Sundance (Utah). Było miło.
W 2001 miał premierę wyreżyserowany przeze mnie film o tym samym tytule z Obuchowiczem, Zamachowskim i Lindą w rolach głównych. Lubię ten film i do dzisiaj miło wspominam pracę nad nim.
Co ciekawe – jest to scenariusz sfilmowany przeze mnie bardzo wiernie. Niektórzy aktorzy na planie nawet narzekali na zbyt kurczowe trzymanie się przez reżysera tekstu. No cóż – taki wtedy byłem. Dzisiaj pozwalam aktorom na dużo więcej swobody. Nawet na własnym tekście.
Jeszcze mała uwaga – sporo w tym scenariuszu wulgarnych dialogów. Jeśli ktoś nie lubi wulgaryzmów, niech go nie czyta. Ja lubię ;-)