„Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać innych rezultatów.” (Albert Einstein)archiwum cytatów

Teneryfa – wrażenia

Kościół i balkony w Santa Cruz

No więc, minął mój Tydzień bez Bajek. Skończyło się błogie oderwanie od codziennej, zwykłej, przewidywalnej rzeczywistości. Na miejsce tego oderwania wybraliśmy z żoną jedną z domniemanych Wysp Szczęśliwych. Nie musieliśmy się na szczęście przenosić do mitycznego, starogreckiego Hadesu na stałe, żeby ową wyspę znaleźć.

Starożytni Grecy wierzyli, że na Wyspy Szczęśliwe, leżące gdzieś w krainie umarłych, można było się dostać tylko po życiu pełnym cnót i dobrych uczynków. A to, jak wiadomo, nie jest łatwe.

My kupiliśmy zwykłą wycieczkę i po blisko sześciu godzinach lotu w ciasnym samolocie wysiedliśmy na leżącej daleko za Słupami Heraklesa Teneryfie.

Zmiana była spora i takie zmiany smakują najbardziej. Pomiędzy polskim, piętnastostopniowym mrozem i ponad dwudziestostopniowym słońcem na wyspie różnica była warta krótkiej samolotowej udręki.

Ale do rzeczy. Oto kilka szybko i na gorąco spisanych wrażeń z intensywnego objazdu po wyspie:

Czytaj resztę wpisu »