„Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać innych rezultatów.” (Albert Einstein)archiwum cytatów

Trzeba w końcu raz na zawsze zlikwidować ten Internet!

cenzuraKiedy Jan Gutenberg wynalazł druk nie miał zielonego pojęcia, że jego skromny wynalazek wkrótce przewróci do góry nogami cały średniowieczny, feudalny świat. Wkrótce potem przyszła reformacja (nieodrodna córka druku), wzrost znaczenia roli mieszczaństwa, wczesny kapitalizm, chwilę potem rewolucja francuska i… feudalna, arystokratyczna Europa zawaliła się z hukiem. Wszystko przez słowo, które wyzwoliło się nagle z rąk benedyktyńskich skrybów i zaczęło się mnożyć bez żadnej kontroli na wynalezionych przez Gutenberga prasach drukarskich.

Internet jest kolejnym etapem w wyzwalaniu się słowa. To wynalazek dużo ważniejszy od druku i przyniesie ze sobą równie, jeśli nie bardziej, znaczące zmiany. Te zmiany już się zaczęły, już je widać, są tuż, tuż. Wystarczy tylko popatrzeć jak wielki lęk wywołuje Internet w niektórych kręgach.

Kto zatem boi się Internetu?

Oto kilka wydarzeń z ostatnich miesięcy w telegraficznym skrócie:

  • Chiny wprowadzają cenzurę internetu.
  • Wiele innych krajów (Malezja, Białoruś, Iran) rozważa jej wprowadzenie.
  • Po przegranym procesie upada The Pirate Bay, ikona nielegalnej wymiany plików z treściami objętymi prawem autorskim.
  • Rupert Murdoch magnat medialny, właściciel koncernu News Corporation ogłasza, że wszystkie jego media obecne w Internecie, tytuły prasowe, serwisy stacji telewizyjnych przechodzą wkrótce na płatne udostępnianie swoich treści.
  • Ogólnopolska gazeta Dziennik idzie na wojnę z anonimową blogerką polityczną Kataryną.
  • Siatkarka Dorota Świeniewicz (37 lat) zwołuje konferencję prasową i ze łzami w oczach oznajmia, że wycofuje się z gry w reprezentacji z powodu agresywnych komentarzy w Internecie. Jacek Żakowski pisze na łamach Gazety Wyborczej płomienne potępienie wolnego Internetu i postuluje wprowadzenie cenzury na forach internetowych dla „chamów”, „prostaków” i „troglodytów” piszących agresywne i ostre komentarze. Oczywiście występuje w obronie wyżej wymienionej siatkarki.
  • Nieznani hakerzy atakują (skutecznie) serwisy Twitter, Facebook i Livejournal. Jak się okazało niedługo potem, chodziło najprawdopodobniej o gruzińskiego blogera piszącego o wojnie rosyjsko gruzińskiej. Atak wyszedł z terytorium Abchazji i atakowano konta tegoż właśnie blogera.
  • Znani antyreżimowi blogerzy z Egiptu, Iranu, Rosji czy Chin mają spore kłopoty w związku ze swoimi internetowymi wypowiedziami.

Co mają wspólnego ze sobą te wydawałoby się niepowiązane wydarzenia? Co ma wspólnego nadwrażliwa siatkarka z Rupertem Murdochem? Co ma wspólnego gruziński bloger z serwisem The Pirate Bay? Co ma wspólnego blogerka Kataryna z ostatnimi wydarzeniami w Iranie i próbą blokowania przez tamtejszy reżim serwisu Twitter?

Już tłumaczę. Jako, że doraźna publicystyka mnie nie interesuje, jako że zupełnie nie zamierzam wdawać się w polemikę z redaktorem Żakowskim, postaram się pokazać szerszy mechanizm, który w przedziwny sposób połączy podane powyżej wydarzenia.

Chodzi oczywiście o słowo. A właściwie trzeba by powiedzieć INFORMACJĘ.

O ile Gutenberg wyrwał słowo spod niepodzielnej władzy Kościoła Katolickiego i oddał je tym, których było stać na posiadanie prasy drukarskiej, to Internet poszedł o krok dalej — wyrwał słowo tym, którzy mieli prasy drukarskie i dał je każdemu. KAŻDEMU!!!

Dziś każdy może napisać co chce i po sekundzie jego słowa docierają do każdego, kto ma to szczęście posiadać dostęp do globalnej sieci. Każdy może zrobić zdjęcie i po chwili to zdjęcie może oglądać cały świat. Każdy Irańczyk może nakręcić komórką film, umieścić go w sieci i film ten po chwili oglądać można w najdalszym zakątku Gujany, Madagaskaru czy Chin.

Jest to sytuacja najzupełniej bez precedensu. Nigdy w dziejach świata nie było tak łatwo publikować treści i docierać z nimi całkowicie za darmo do całego (CAŁEGO!) świata.

Każdy może być dziennikarzem, każdy może być pisarzem, muzykiem, reżyserem, właścicielem internetowego radia czy telewizji. Każdy. I nie trzeba do tego ani grosza (albo bardzo mało groszy). Nie trzeba również niczyjego pozwolenia.

Co to znaczy?

To znaczy, że wszyscy do tej pory uprzywilejowani zaczęli się bać Internetu. Bo anarchistyczny, wolny, niekontrolowany Internet znosi wszelkie przywileje. Co z tego, że uprzywilejowana władza ma karabiny, czołgi i propagandę, jak ciemiężeni ludzie mają Internet. Co z tego, że Rupert Murdoch ma prasy drukarskie i anteny nadawcze, jak ani żadne drukarnie, ani anteny nie są już potrzebne, żeby być nadawcą treści. Co z tego, że Hollywood ma tysiące kin i tłoczni DVD, jak już wiadomo, że filmy (i muzykę) można dystrybuować prawie za darmo na cały świat bez żadnych materialnych nośników.

Dlatego właśnie uprzywilejowani dziennikarze Dziennika atakują niezłą blogerkę. Martwi ich to, że jest czytana, że może stać się popularniejsza od nich. Dlatego uprzywilejowany redaktor Żakowski grzmi o upadku obyczajów i zepsutej debacie publicznej, bo internetowe bydło wyszło za płot na wolność i ośmiela się pisać, a nie tylko biernie słuchać. Dlatego reżimy chcą Internet cenzurować. Dlatego Hollywood i przemysł muzyczny wściekle atakuje kogo popadnie za korzystanie z sieci peer-to-peer.

Jak ktoś ma już jakiś przywilej (kapitał, władzę) to łatwo go nie odda.

Ale czy taki wolny, anarchistyczny Internet jest dobry? Czy w ogóle wolność jest dobra?

A to już jest zupełnie inna dyskusja. Ja akurat lubię wolność. Jestem jej wyznawcą i wielkim fanem. Czasami trzeba zapłacić za nią pewną cenę (bluzgi na forach, kopiowanie treści objętych prawem autorskim) ale społeczna cena za niewolę i cenzurę jest dużo, dużo wyższa.

Oczywiście Internet nie jest idealny, oczywiście wymaga pewnych cywilizujących go działań i pomysłów, ale to już jest temat na zupełnie inny tekst, który mam nadzieję niedługo napiszę.


One Comment on “Trzeba w końcu raz na zawsze zlikwidować ten Internet!”

  1. midas9 pisze:

    YES, YES, YES…


Twój komentarz nie ukaże się od razu, moderacja chwilę trwa :)

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s