„Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać innych rezultatów.” (Albert Einstein)archiwum cytatów

Alchemia Kreatywności – Z czym należy się przespać

„Muszę się z tym przespać.” – Słyszeliście takie powiedzenie? Ja słyszałem wielokrotnie. Sam też często je powtarzam. Czasami muszę się z czymś przespać po to, by na drugi dzień spojrzeć zupełnie inaczej na daną sprawę.

W moim przypadku daje to zadziwiające rezultaty. Nie mam pojęcia co się dzieje w moim mózgu kiedy śpię, ale jednego jestem pewien – coś się dzieje.

Wielokrotnie kładłem się spać z jakimś trudnym, zaplątanym, nierozwiązanym problemem twórczym, a kiedy się budziłem sprawa była rozwiązana.

Co ciekawe działa to nie tylko z problemami natury twórczej, czy dramaturgicznej. Działa to przede wszystkim z mniej lub bardziej poważnymi sprawami życiowymi. Czasami, żeby ruszyć z miejsca wystarczy się po prostu przespać.

Nauka mimo długoletnich badań wciąż niewiele wie o tym, co tak na prawdę dzieje się w naszej głowie, kiedy śpimy. Mózg i natura ludzkiego umysłu wciąż pozostają tajemnicą. Pewne jest jedno – sen jest niezbędny. Nie można nie spać. Sen jest sprawą podstawową dla ludzkiego organizmu tak jak jedzenie i picie.

Trzeba zatem jeść, pić i spać najlepiej jak się tylko da.

Ciekawe, że wbrew temu co się powszechnie sądzi sen nie jest tylko odpoczynkiem dla mózgu. W ciągu dnia mózg przetwarza gigantyczne ilości informacji dostarczanych przez zmysły. Naukowcy podejrzewają, że sen jest czasem, w którym te informacje są sortowane, układane i składowane w odpowiednich obszarach naszego umysłu. Ma miejsce również stymulacja rzadziej używanych miejsc w naszej głowie, żeby utrzymać je w formie.

Jest również być może przeprowadzana selekcja, w wyniku której informacje mało istotne przeznaczone są do zapomnienia. Tyle mniej więcej wiadomo. Oczywiście sen skrupulatnie podzielono na fazy, zarejestrowano odpowiadające im fale mózgowe i przeprowadzono mnóstwo obserwacji osób śpiących. Ale to tylko obserwacje i pomiary. Do wniosków wciąż daleko.

Dalej na przykład nie wiemy dlaczego śnimy. Po co są sny? Co powoduje, że się pojawiają? Dlaczego raz śnią nam się rzeczy przyjemne, a innym razem horrory i koszmary? Nic pewnego w tej sprawie nie wiadomo. Można tylko spekulować.

Dlatego tak ważne jest indywidualne, subiektywne doświadczenie. A ono wskazuje mi na niezwykłe znaczenie snu w pracy twórczej. Nie tylko jako konieczny odpoczynek, ale również jako magiczna różdżka, która czasem niespodziewanie rozwiązuje trudne dylematy twórcze, czy nawet podsuwa nowe pomysły.

Spróbujcie na przykład zadać sobie przed snem zadanie: tej nocy mam rozwiązać taki to a taki problem, albo wpaść na taki to a taki pomysł. I może się zdarzyć, że rano obudzicie się z rozwiązaniem.

Ja czasami tak mam. Nie za często.

Niekiedy po prostu sen zapewnia mi niezłą rozrywkę przy pomocy „kolorowych snów”. A najczęściej po prostu nie śni mi się nic.

Dobranoc.

(Inne artykuły z serii “Alchemia Kreatywności” znajdują się w kategorii “Kreatywność“)


8 Komentarzy on “Alchemia Kreatywności – Z czym należy się przespać”

  1. iza pisze:

    Czasem też zdarza się tak, że jesteśmy w takim problemie, że chcielibyśmy „pójść spać i nigdy się nie obudzić”, po prostu przeczekać trudny moment w najprzyjemniejszy sposób. Jak się okazuje, to wcale nie musi trwać tą wieczność wystarczy jedna, najbardziej zwyczajna na świecie noc.
    Co do snów, to ponoć każdej nocy je miewamy, lecz nie pamiętamy. Podobno trzeba obudzić się 4 godziny po zaśnięciu, żeby dobrze je pamiętać. I oczywiście zapisać je później :)
    Bardzo ciekawy artykuł, pozdrawiam serdecznie.

  2. śliwek pisze:

    Noc bez przyzwoitego (najlepiej z pogranicza horroru) snu to noc stracona :).

    Nie da się zaprzeczyć, nocny wypoczynek, sen, to najlepszy sposób na szukanie rozwiązań, alternatyw. Już dawno dotarło do mnie, że lepiej jest się z problemem przespać, niż szukać rozwiązania na siłę. Miałem kiedyś takiego pracodawcę który w pewnym momencie „załapał” że czasami dobrze jest dać mi szansę na „wyśnienie” dobrego rozwiązania. Czasami efekty były zaskakująco dobre.

    Niestety w czasach wielkiego pośpiechu (a zaczynam się powoli przekonywać że branża scenariuszowa, a zwłaszcza jej serialowa część), cierpią na olbrzymi brak czasu i być może jest to jedna ze składowych kiepskiego poziomu scenariuszy.

  3. jack pisze:

    Szczena mi opadła jak przeczytałem skład jury Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni 2010.Muszę się z tym przespać.

  4. Malgorzata pisze:

    http://coaching.focus.pl/2010/04/07/piec-cwiczen-na-kreatywnosc/ – polecam 5 ćwiczeń na kreatywność :) „Nie używając tak nieskończenie wspaniałego skarbu jak kreatywność – czy to z powodu nieświadomości istnienia, czy też ze względu na jej celowe unicestwienie – człowiek nie tylko ponosi stratę. Dokonuje także zdrady samego siebie.” – Masatoshi Yoshimura

  5. wizola pisze:

    Ja jestem inna, najlepsze pomysły mam zawsze w nocy tuż przed końcem terminu (czegokolwiek), pod warunkiem, że NIE śpię.
    A potem jak już się wyśpię, to nie pamiętam jak ja do tego doszłam, ani jak to napisałam. Wpadam w taki jakby trans, w którym po prostu „jestem naćpana weną”.

  6. ZiKo pisze:

    Sen ma w sobie coś mistycznego. Zawsze można spotkać ludzi, któych już nigdy nie spotkamy po przebudzeniu, znowu przytulić się do rodziców, spotkać kumpli z podstawówki, których jakoś nie ma na naszej-klasie, zobaczyć swój blok, osiedle takim, jakim było kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu, zanim te drzewa tak się strasznie rozrosły, a bloki ocieplili styropianem, przeżyć jakąś niesamowitą przygodę, przy której Hollywood się nie umywa, a nawet demoniczny horror, który wymusi na nas zmówienie pacierza…

  7. gregua pisze:

    Też tak mam, że po dobrze odespanej nocy umysł jest jaśniejszy, klarowniejszy, wszystkie myśli zaczynają się ładnie układać w całość. Sen nie musi być długi, ale w okolicach 8 godzin. Nie więcej i bez wylegiwania się rano. Po prostu zdecydowane wstanie. Na dużą kreatywność jednak w moim przypadku znaczny wpływ ma jeszcze jedna sytuacja, a mianowicie poranna szybka kąpiel. Podczas niej takie pomysły i rozwiązania pojawiają się w mojej głowie, że aż sam się niekiedy dziwię skąd się to bierze. Często się śmieję, bo chce mi się krzyczeć „eureka” ;). Nie wiem czy to woda ma taki wpływ, czy może łazienka jest w jakiejś pozytywnej lokalizacji. Nie zawsze jest czas na wskoczenie do wanny, ale kiedy mogę sobie na to pozwolić, to po takim poranku dzień jest na maxxxa :)
    p.s. i trzeba pilnować pomysłów żeby nie uciekły bo są ulotne jak poranny sen.

  8. barteksininecki pisze:

    Witam Panie Piotrze.
    Czy byłaby mozliwość,aby na maila przesłał mi Pan scenariusz obojętnie jakiego serialu.
    Z góry serdecznie dziękuje


Twój komentarz nie ukaże się od razu, moderacja chwilę trwa :)

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s