Och Karol 2 – film gotowy. Plakat też.
Opublikowane: 23 grudnia 2010 Filed under: Aktualności, Filmy | Tags: film, komedia, och karol 2, plakat, premiera 21 KomentarzyNo więc zamknąłem film. Ostatnie dni spędziłem na zgraniu. Zmiksowaliśmy dziesiątki ścieżek dźwiękowych do standardowego formatu filmowego 5+1 Dolby Digital. Potem przyjechał konsultant Dolbiego i zakodował dźwięk.
Następnie laboratorium zrobiło negatyw tonu i wreszcie powstała kopia wzorcowa. Właśnie wczoraj w jednej z sal kina w Galerii Mokotów obejrzeliśmy tę kopię. Przyjąłem ją, podpisałem się na świstku z laboratorium i koniec.
Koniec pracy nad filmem. Grubo ponad rok pracy. Ponad rok życia.
Teraz nic już nie mogę zrobić. Teraz wszystko w rękach widzów. Albo Wam się spodoba, albo nie. Albo będziecie się dobrze bawić, albo nie.
Tak to już jest z komediami, że są to jedyne filmy, których odbiór słychać na sali kinowej – albo widzowie się śmieją w głos, albo nie. Jak nie słychać wybuchów śmiechu z sali, to komedia zamienia się w dramat. Dramat twórców.
Wszystko okaże się 21 stycznia 2011. To dzień premiery filmu „Och Karol 2”. Dzień sądu ostatecznego nad reżyserem ;-)
A tymczasem, teraz, na tym blogu odbędzie się Światowa Premiera Oficjalnego Plakatu do Filmu.
Jest jeszcze ciepły, jeszcze nikt go nigdzie nie pokazał i nikt go jeszcze nie widział. To Wy – czytelnicy mojego bloga – zobaczycie go po raz pierwszy.
Mnie się podoba. Oto on:
Plakat jak plakat, prosta, zgrabna forma. Ale ide na premiere, bo zona ma tego dnia imieniny ;)
Jeśli idziesz na premierę krakowską, to ja też tam będę ;-)
„Potem przyjechał konsultant Dolbiego i zakodował dźwięk.” co to znaczy?
Każde kodowanie dźwięku do filmu fabularnego robi człowiek z Dolbiego. Inaczej film nie będzie miał certyfikatu tej firmy. W Polsce nie ma takiego konsultanta, bo rynek jest za mały. Przyjeżdża więc Pavel Stwerak z Pragi i koduje film. To znaczy tworzy plik ac3 z sześciu kanałów podanych ze stołu mikserskiego. Jeśli nie zgrywamy dźwięku w Dolby Digital 5+1 to oczywiście żadne kodowanie i żaden autoryzowany konsultant nie jest potrzebny.
Wg mnie to szkoda kasy na takie autoryzowanie.
Tylko niepotrzebne płacenie kasy za licencje.
Krakowska premiera? Fajnie. A w którym kinie?
Tego, wstyd się przyznać, jeszcze nie wiem :-(
plakat extra, strasznie mi sie podoba, juz sie nie moge doczekac :D pojde na 10000 procent :D jesli jest Pan Piotr Adamczyk (kazdy film z jego udziałem to hicior), Pani Marta Żmuda-Trzebiatowska to dla mnie rewelacja :D
Co z konkursem na wejściówki na premierę? :)
…Koniec pracy nad filmem. Grubo ponad rok pracy….
Ile film kosztował?
A marzy się, jeśli chodzi o kino popularne, i to w obszarze damsko – męskim, taki polski Up in the Air.. Oczywiście nie jako kalka – ale podobna nośność treści. Co Pan sądzi? pozdrawiam raz jeszcze
Czesc
Wesolych Swiat i Szczesliwego Nowego Roku.Zycze Ci oczywiscie duzego sukcesu zwiazanego z filmem czyli zeby przebil Kilera pod kazdym wzgledem.Napewno obejrze pozniej wersje na DVD.
Powodzenia
marta-zmudatrzebiatowska.blog.onet.pl
Plakat v 2.0 o wiele bardziej mi się podoba niż wcześniejsza wersja, na której Mucha została nienaturalnie wepchnięta pod łóżko.
Jestem z Krakowa i nie wykluczone, że pojawię się na premierze (dawaj cynka na blogu lub na FB w którym kinie będzie premiera).
PS. 21 stycznia będziesz oglądał film, czy skupisz się na obserwowaniu widzów i ich reakcji na losy bohaterów?
Film widziałem wiele razy. Na pokazach będę słuchał sali ;-)
Polskie plakaty… pierwszy był lepszy, bo zgrabny i minimalistyczny, choć przypominał pewien poster z amerykańskiego serialu ;). Drugi jest kolorowy do bólu i szkoda, że mało da się z niego wyczytać. No i ta zachodnia moda na wymienianie samych nazwisk ;).
Ale sam film obejrzę z ciekawości.
jak można zdobyć zaproszenie na Krakowską premiere ???
Na krakowską premierę oprócz zaproszeń będą też bilety. Będzie je można kupić w kasie kina.
Dobra nowina – film ukończony, więc teraz trochę nerwówki przed premierą, trochę nerwówki po premierze, a potem zasłużony odpoczynek i relaks jak sądzę.
Oczywiście na premierę na pewno wybiorę się z Żonką gdzieś we Wrocławiu, ale jako bardziej czytelnik niż kinomaniak zapytuję:
Czy jest już jakiś pomysł, a może nawet plan na nową powieść ?
Pomysły na powieści są, ale chwilowo nie ma czasu na ich napisanie :-(
Witam!~
Nie jestem takim internetowym facetem co tylko pisze wszystko na „nie” ale ten film to porażka reżyserska,dawno już nie widziałem takich sztucznych zachowań aktorów . Adamczyk co chwile się zająkuje (jak typowy pazura). Miałem wrażenie , że coś było źle posklejane, wiele ujęć było takich że prawie było widać „klaps…”
Nie jestem specjalistą stąd cięzko opisać co mnie zirytowało . Proszę sobie ten film obejrzeć jeszcze raz …. sztuczność aktorów jest nie do przyjęcia.
Adamczyk w testosteronie był świetny, Krzysztof Stelmaszyk też . W pańskim filmie wypadli fatalnie . Kobiety też masakra…Ogólnie nie lubię takiego aktorstwa jak Fraszyńska w „Kilerze 2″…
Proszę nie myśleć , że jestem złośliwy , jestem tylko niezadowolony
pozdrawiam
Nocry