„Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać innych rezultatów.” (Albert Einstein)archiwum cytatów

Boże Narodzenie – Słońconarodzenie

No więc, znowu przyszło Boże Narodzenie.

Ale pozwólcie, że zacznę od początku. Otóż wszystko wskazuje na to, że ludzkość narodziła się w Afryce, gdzieś między Zwrotnikiem Raka a Zwrotnikiem Koziorożca, wtedy kiedy nie było jeszcze Bożego Narodzenia.

Potem ludzie zaczęli się szwendać po całym kontynencie afrykańskim, aż w końcu parę osób znalazło Azję. Niektórzy nawet doczłapali do Europy.

Tam odkryli coś bardzo dziwnego. Coś co ich przeraziło i co regularnie ich już przerażało co roku.

Zauważyli mianowicie, że w pełni lata dzień zaczynał się skracać. Słońca było coraz mniej i świeciło coraz krócej. Im bliżej jesieni tym noce były dłuższe. W Afryce między zwrotnikami zjawisko to prawie nie występowało, w każdym razie nie było tak wyraźne jak w Azji i Europie na półkuli północnej.

W końcu gdzieś w okolicach listopada i grudnia dzień stawał się bardzo krótki. A najkrótszy w okolicach 21-22 grudnia. Wtedy życiodajnego słońca było najmniej.

Jednak już po paru dniach od przesilenia zimowego słońce zaczynało wracać. Już trzy dni od przesilenia dawało się to odczuć i zauważyć gołym okiem.

Tym momentem był dzień 25 grudnia.

Nasi praprzodkowie zaczęli więc czcić ten dzień. Był to dzień bardzo ważny, bo właśnie wtedy, co roku odradzało się słońce. A ludzie dobrze wiedzieli, że bez słońca nie mają szans.

Tak więc już od zarania dziejów okolice przesilenia zimowego były wielkim świętem dla licznych kultur i cywilizacji półkuli północnej. W starożytnym Rzymie były to Saturnalia, dla Persów były to narodziny solarnego bóstwa Mitry, a dla Słowian Święto Godowe.

Do dziś nie wiadomo na pewno, czy Jezus z Nazaretu urodził się właśnie 25 grudnia. Wielu ludzi wierzy, że tak. Są też tacy, którzy twierdzą, że z powodu niemożności dokładnego ustalenia daty jego narodzin, chrześcijaństwo przejęło prastare święto narodzin słońca i uznało za swoje.

Tak czy inaczej mamy Boże Narodzenie.

Słońca i dnia znowu będzie coraz więcej. Aż do przesilenia letniego, które również jest jednym z najstarszych świąt na półkuli północnej.

Tym, którzy tworzą, życzę talentu, inspiracji, kreatywności, systematyczności, odwagi i siły.

Tym, którzy konsumują czyjąś twórczość, życzę wspaniałych filmów, książek, urzekającej muzyki i niezapomnianych przeżyć estetycznych.

Wszystkim z okazji tego prastarego święta życzę zdrowia, szczęścia i słońca. Żeby wróciło, odrodziło się i znowu było z nami.


2 Komentarze on “Boże Narodzenie – Słońconarodzenie”

  1. śliwek pisze:

    Dziękuję za życzenia i ja również życzę jak najwięcej słoneczka :) … ono napędza nasze motorki aż miło.

    Samych udanych filmów, dobrych scenariuszy i ciekawych książek życzę panie Piotrze.

    Ja na te święta mam cytat z W.Cejrowskiego „Bożego Narodzenia w sercach” … to dobry cytat moim zdaniem jest.

    Pozdrawiam.

  2. ZiKo pisze:

    A ja Panu, Panie Piotrze, życzę, żeby Bozia, która się właśnie narodziłą, dała Panu dużo zdrowia za tego bloga i nie ważne, jakie Panu przyświecały motywy. Ważne, że parę osób ma go w …ulubionych :)


Twój komentarz nie ukaże się od razu, moderacja chwilę trwa :)

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s