Skupienie w zgiełku
Opublikowane: 24 marca 2011 Filed under: Kreatywność, Media, Życie | Tags: Alchemia Kreatywności, cisza, Kreatywność, Media, myślenie, skupienie, twórczość, zgiełk 9 KomentarzyMamy czasy, w których niełatwo się skupić.
Niełatwo się nad czymś pochylić w spokoju, przemyśleć coś gruntownie i ekskluzywnie. Niełatwo również znaleźć sensowne miejsce wolne od zgiełku, żeby po prostu pobyć chwilę sam na sam ze swoimi myślami.
Niełatwo zatrzymać się nad czymś dłużej, wejść w coś głębiej, zrozumieć coś do końca, przestudiować sprawę gruntownie.
Cały otaczający nas świat stara się stworzyć w zdumionej widowni wrażenie pędzących wydarzeń, myśli i wypowiedzi. Dobrze ustawione głosy atakują nas kolejnymi mocnymi zdaniami wypowiadanymi w telewizji i radiu. Strumień obrazów i dźwięków czaruje nas swoją sugestywnością i dramatyzmem. Wbite w nas wielkie oczy prezenterów telewizyjnych hipnotyzują swoim ważnym, rzekomo, niezbędnym i unikalnym przekazem.
Z gazet, magazynów i internetu wylewa się potok słów, zdjęć i grafik. Żadna nie jest warta tego żeby ją przegapić. Żadna! Tym bardziej, że jutro jest już przestarzała, niemodna i passe.
Nagłówki krzyczą. Politycy używają największych możliwych słów do komentowania rzeczy codziennych, doraźnych i mało istotnych.
W tym zgiełku pełno jest niestety zdawkowości.
Wszystko jest ledwo liźnięte, niezgłębione i niezanalizowane. Zasygnalizowane zaledwie, bo na zgłębienie i analizę nie ma czasu. Jutro będą nowe wydarzenia, nowe komentarze, nowe apokalipsy.
Jednak czasami trzeba się skupić.
Trzeba pomyśleć o tym, co ważne. Trzeba stworzyć coś, czego wcześniej nie było. Trzeba coś zrozumieć.
Dlatego trzeba mieć w sobie siłę na wyłączenie zgiełku i skupienie się na jednej sprawie.
A zaletą dzisiejszych czasów jest między innymi to, że zgiełk bardzo łatwo daje się wyłączyć.
Fajny tekst. Z tydzień temu w „Uważam Rze” trochę to samo, acz z innej perspektywy
http://www.erykmistewicz.pl/media/uwazam-rze/jak-mowic-drukowanymi-literami-uwazam-rze-inaczej-pisane-5-2011
Serdecznosci,
EM
Mam do Pana pytanie,
czy istnieje choć cień szansy na zekranizowanie którejś z pańskich powieści?
pozdrawiam serdecznie.
„Cień szansy” to dobry tytuł na powieść albo film ;-) Cień szansy zawsze istnieje. Ale realna szansa to już zupełnie co innego. Pozdrawiam.
To skonstruuję pytanie inaczej :) istnieje w tej sprawie realna szansa?
Zgadzam się. Bierzemy do ręki pilota i jednym przyciskiem pozbywamy się zgiełku. Bardzo łatwe. Pozdrawiam.
—————————————————–
http://maniakfilmu.blogspot.com/
„…trzeba mieć w sobie siłę na wyłączenie zgiełku i skupienie się na jednej sprawie.” Umiejętność wyboru przy układzie rozproszenia jakim aktualnie jest otoczenie czyni nas koneserami nawet jeśli rzecz dotyczy kwestii: TV czy 10 m na własnym balkonie, sam na sam ze sobą.
zgadzam się, wszystko odbywa się dziś w tempie „reklamowym”, wkurza mnie to co nie miara, zwłaszcza jednak jeśli idzie o relacje międzyludzkie. Szybko się je nawiązuje, ( tu ukłony w stronę facebooka) przez co grono znajomych powiększa się w gwałtownym tempie, tylko czy o to chodzi. Przez tą zawrotna szybkość, rzecz jasna, tracimy na tym, co najistotniejsze – na jakości. Nasze rozmowy też są szybkie, jałowe, płytki, udawane, takie tylko by podtrzymać iluzję tej szybkiej znajomości.
Tak jak nie lubię fast foodów, tak i nie polubię szybkich znajomości.
pozdrawiam
Niech mi pan wybaczy moje błędy językowe. Polski dla mnie nie jest językiem ojczystym.
Myślę, że panu się spodoba ten wpis (na ten sam temat) napisany przez dziennikarza magazynu „The Economist”:
http://andreaskluth.org/2011/02/06/what-mendel-tells-us-about-thinking/
Dziękuję za Pana blog!
Od paru miesięcy jestem odcięty od tego zgiełku. Telepudło omijam wielkim łukiem, nie czytam stabloiciałych portali, jedynie jeszcze muszę powalczyć FB-olizmem.