Co kamera lubi
Opublikowane: 15 kwietnia 2011 Filed under: Filmy, Media | Tags: film, filmowanie, kamera, Media, reżyseria, Telewizja, zdjęcia 5 KomentarzySłyszeliście zapewne takie powiedzenie, że „kamera kogoś lubi”.
Mówi się tak zazwyczaj o osobie „fotogenicznej”, która wyjątkowo dobrze i zupełnie nie wiadomo dlaczego rejestruje się na materiale video.
Ale kamera lubi nie tylko niektórych ludzi. Kamera ma to do siebie, że lubi różne rzeczy. I niektóre zjawiska oraz sytuacje filmują się dobrze, a inne nie. Taką to już dziwną przypadłość ma to urządzenie rejestrujące wymyślone ponad 100 lat temu przez braci Lumiere.
Co zatem dobrze wychodzi w kamerze? Na co warto ją kierować? I czy zawsze warto na to, co „dobrze w niej wychodzi”?
Otóż nie zawsze. Bo kamera lubi czasami rzeczy, których pokazywanie nie jest sensowne (szczególnie w nadmiarze).
A więc do rzeczy:
- Kamera lubi słońce. Lubi, jak pokazujemy plener zalany promieniami słonecznymi, z błękitnym niebem i białymi chmurkami. Nie wierzycie? A jak myślicie dlaczego amerykański przemysł filmowy ulokował się właśnie w Kaliforni?
- Kamera lubi piękne naturalne pejzaże. Najlepiej dzikie i majestatyczne z dużą ilością żywiołów w kadrze.
- Kamera lubi dobrą architekturę i dobrze zakomponowane pejzaże miejskie. Łatwo to sprawdzić. Zdjęcia w starym Krakowie, Dubrowniku, Pradze czy Kazimierzu Dolnym zawsze lepiej wychodzą, niż szare, postkomunistyczne blokowiska.
- Kamera lubi kolor i ruch. To wynika z istoty rejestracji filmowej.
- Kamera lubi jasne, kontrowo oświetlone noce (w plenerach jak wyżej).
- Kamera lubi wyraziste twarze.
- Kamera lubi duże oczy.
- Kamera lubi jak ludzka twarz jest wydobyta światłem z tła.
- Kamera lubi jak ta twarz jest zmatowiona pudrem.
- Kamera lubi żywość, temperament i szczerość w zachowaniu (dzieci, zwierzęta).
- Kamera lubi konflikt (dramaturgia!).
- Kamera lubi świrów i dziwolągów.
I właśnie ten ostatni punkcik jest ostatnio wszędzie mocno nadużywany.
Mnie nie lubi ani kamera , ani aparat…
—————————————–
http://blogniedlawszystkich.blogspot.com/
Przeczytałem ostatni punkt i pomyślałem: „Ufff, może nie jest aż tak źle, jak myślałem”. Ale… Przeczytałem ostatnie zdanie i pomyślałem: „Jednak jest jeszcze gorzej…” :)
Jest jeszcze jeden problem. Mianowicie sama kamera kręci tylko rzeczywistość. Film z nią nie ma nic wspólnego lub bardzo mało… wszystko zależy kto, za ta kamerą stoi.
„Nie ważne gdzie się stawia kamerę, ważne po co”.
W takim razie szkoda, że tak mało kamery było w opolu w ostatnich dniach podczas Ulicy Kultury, było wszystko, co kamera lubi :))