Dzieciom nie wciśnie się kitu…
Opublikowane: 8 kwietnia 2011 Filed under: Filmy, Scenopisarstwo | Tags: dramaturgia, dzieci, film, filmy dla dzieci, percepcja, Scenopisarstwo, toy story 3 26 KomentarzyDzieciom nie wciśnie się kitu – dorosłym można go wciskać bez końca.
I to jest podstawowa różnica pomiędzy dzieckiem a dorosłym z punktu widzenia filmowca. A ponieważ mam dzieci i jestem filmowcem, to wiem, co mówię (i mówię, co wiem).
Dzieci uwielbiają bajki. I nie trzeba być ani ojcem, ani filmowcem, żeby ten jakże prosty fakt skonstatować i przyswoić. Ciekawe jest co innego – JAK dzieci te bajki odbierają.
Otóż odbierają je zupełnie INACZEJ niż dorośli.
Gwoli ścisłości powinienem teraz podać moją definicję dziecka. Otóż dziecko to mały człowiek w wieku jednocyfrowym. Dzieci w wieku dwucyfrowym do liczby 20, to nastolatki – taka faza przejściowa między dzieckiem a dorosłym, bardziej już zbliżona do dorosłego. „Człowieki” w wieku 20 lat i powyżej są już biologicznie dorosłe i przez to mniej ciekawe.
Wróćmy zatem do dzieci.