Alchemia Kreatywności
Opublikowane: 25 Maj 2009 Filed under: Kreatywność | Tags: Alchemia Kreatywności, Kreatywność, Poradnik, twórczość Dodaj komentarz(czyli nieznośny ból głowy)
Słowa wstępne:
Po niespełna dwóch miesiącach istnienia tego skromnego bloga w bezkresnym Internecie jedna rzecz mnie zastanawia, ilekroć oglądam statystyki wejść na piotrweresniak.com. Otóż najpopularniejszym wpisem jak dotąd jest bezdyskusyjnie „Alchemia scenariusza filmowego”. Zaskakujące zwycięstwo.
Jest to tekst sprzed dokładnie dziewięciu lat. Ukazał się w całkiem sporym nakładzie wraz z miesięcznikiem „FILM”. Przeczytało go w swoim czasie sporo osób. Czy jest jeszcze ktoś, komu ten mały, specjalistyczny poradnik jest potrzebny? Okazuje się, że tak. Okazuje się, że ludzie wciąż szukają „Alchemii…” w Internecie (i na szczęście ją znajdują).
Zainspirowało mnie to do spróbowania czegoś nowego. Do napisania „Alchemii Kreatywności” — poradnika w odcinkach o tym, jak być kreatywnym w szerszym tego słowa znaczeniu. Nie tylko w filmie, scenopisarstwie czy w tworzeniu fikcji literackiej. Jak być kreatywnym w ogóle.
Kreatywność to cecha pożądana w wielu dziedzinach, a ja z kreatywności żyję już ponad piętnaście lat. Być może coś interesującego na ten temat wiem, być może mam w tej dziedzinie jakieś doświadczenie i może warto się tym podzielić z innymi.
Będzie to o kreatywności w sensie praktycznym. Nie jestem psychologiem, nie interesują mnie teoretyczne ujęcia tego tematu. Jestem praktykiem i interesuje mnie wyłącznie praktyka.
- Jak wpadać na oryginalne pomysły?
- Jak wymyślać nowe idee?
- Jak znajdować nowatorskie rozwiązania do starych, znanych problemów?
- Jak tworzyć coś z niczego?
- Jak zabrać się do kreatywnej pracy?
- Jak wykształcić w sobie i jak pielęgnować kreatywne umiejętności?
- Jak motywować umysł do wymyślania czegoś nowego?
To ciekawe pytania i spróbuję na nie odpowiedzieć z mojego punktu widzenia. Dlaczego ja?
Odkąd zacząłem pracę zawodową jeszcze w czasie studiów, zawsze pracowałem kreatywnie. Dostawałem pieniądze za wymyślanie nowych pomysłów. Najpierw jako copywriter w agencji reklamowej (były to czasy kiedy jeszcze nikt nie wiedział kto to jest copywriter), potem jako scenarzysta, reżyser i pisarz.
Właściwie miałem tylko dwa krótkie, kilkutygodniowe epizody, kiedy nie zarabiałem jako wymyślacz nowych pomysłów. Raz pracowałem jako nocny stróż w hurtowni sprzętu elektronicznego, innym razem sprzedawałem paliwo na stacji benzynowej. Poza tym od kilkunastu już lat pracuję kreatywnością.
Wymyśliłem kilka filmów, kilka seriali, kilka chwytliwych tytułów, powieść, drugą powieść i grubo ponad setkę reklam, sloganów i pomysłów na kampanie promocyjne. To niezłe doświadczenie w kreatywności.
Komu może się przydać kreatywność. Myślę, że każdemu. Umiejętność wymyślania nowych idei jest tak samo pożądana u ekonomisty, fizyka jądrowego, sklepikarza, lekarza i kierowcy ciężarówki. Kreatywność nie jest tylko cechą artystów i wynalazców. Kreatywne myślenie może czasem bardzo ułatwić zwykłe codzienne życie. I dlatego pomyślałem, że moja „Alchemia Kreatywności” może się komuś przydać.
Wystarczy wstępów. Postaram się w miarę możliwości pisać regularnie, może raz w tygodniu, może rzadziej. Z pisaniem bloga jest jak z seksem: nieważne jak często, ważne, żeby cieszyło.
(inne artykuły z serii “Alchemia Kreatywności” znajdują się w kategorii “Kreatywność“)