Coś co nic nie kosztuje a jest cenniejsze od złota
Opublikowane: 27 kwietnia 2010 Filed under: Życie | Tags: kompleksy, pewność siebie, powaga, samopoczucie, siła, uśmiech, życzliwość 7 Komentarzy
Miałem kiedyś znajomego w akademiku, którego prawie w ogóle nie znałem, ale którego bardzo lubiłem. Dziś nie pamiętam już nawet jego imienia. Nie studiowaliśmy razem, mieszkaliśmy w różnych pokojach, nie wiem, czy w ciągu tych paru lat zamieniliśmy ze sobą więcej niż kilka zdawkowych zdań.
Miał ten chłopak jedną ciekawą cechę – zawsze pięknie się uśmiechał, kiedy mnie widział. Jak to w akademiku mijaliśmy się na korytarzu, w kuchni, w sali telewizyjnej i zawsze wraz ze standardowym „cześć” otrzymywałem od niego uroczy, szczery uśmiech na powitanie.
Kiedy popytałem o niego moich współmieszkańców okazało się, że chłopak uśmiecha się tak do wszystkich. Każdego wita tym samym uroczym, lekko zakłopotanym, nieśmiałym uśmiechem. Nikt nic o nim nie wiedział. Znano jego imię, nazwisko, numer pokoju i kierunek, na którym studiował. I tyle. Z nikim nie rozmawiał, z nikim się nie przyjaźnił, nie brał udziału w imprezach i pijaństwie, wszędzie chodził sam i wszyscy go bardzo lubili. Wszyscy!
Wystarczyło tylko, że się uśmiechał.
Co to tak szumi? To woda sodowa.
Opublikowane: 19 marca 2010 Filed under: Kreatywność, Życie | Tags: gwiazdorstwo, pokora, pycha, showbiznes, sława, woda sodowa 11 Komentarzy
Wielokrotnie byłem świadkiem jak woda sodowa zaszumiała w głowie, któremuś z moich znajomych. I nie zawsze byli to aktorzy.
Ta dziwna, niezwykle szkodliwa substancja może zaszumieć właściwie każdemu. Czasami nawet bez powodu. Uderza do głowy niespodziewanie, skrycie i po cichu. Powoduje daleko idące zmiany w osobowości. W ciągu kilku chwil potrafi zamienić miłego, twórczego, ciekawego człowieka w kompletnego idiotę.
Jaka jest natura tego zjawiska? Jakie są objawy? Jak rozpoznać atak sodówki? Jak się przed nim ustrzec?
O tym będzie ten wpis.
Podsumowania, prognozy, postanowienia i życzenia
Opublikowane: 31 grudnia 2009 Filed under: Życie | Tags: nowy rok, podsumowania, postanowienia, priorytety, prognozy, sylwester, życzenia 5 Komentarzy
Tak zazwyczaj kończy się stary rok. Na podsumowaniach, prognozach, postanowieniach i życzeniach.
Wszędzie tego towaru pełno. W telewizji, prasie, blogach i portalach. Ja również to zrobię, ale krótko. Dorzucę również coś, co jest moim zdaniem dużo ważniejsze od tych czterech noworocznych wyrazów.
Bo jest coś znacznie sensowniejszego w myśleniu o starym i nowym roku niż podsumowania, prognozy, postanowienia i życzenia. I zanim z hukiem wjedziemy w 2010 rok polecam słowo „priorytety”.
Smutny tekst na koniec lata
Opublikowane: 16 września 2009 Filed under: Życie | Tags: lato, morze, refleksja, Wakacje 3 Komentarze
Lato było piękne tego roku. Takie jak najbardziej lubię — tropikalne — dużo deszczu, dużo słońca. Teraz właśnie weszło w swoją ostatnią fazę. W spektakularne zakończenie.
Nie tylko z powodu pogody to lato było dla mnie wyjątkowe. Pierwszy raz od paru już dobrych lat nie spędzałem go na planie filmowym. W końcu miałem lato tylko dla siebie, w końcu mogłem się nim nacieszyć, nasmakować, nażreć aż do przesytu. I trzeba przyznać, że bardzo mi smakowało.





