Cypryjska lekcja etyki
Opublikowane: 22 marca 2013 Filed under: Polityka, Życie | Tags: banki, cypr, dekalog, ekonomia, etyka, euro, finanse, kapitalizm, kryzys finansowy, moralność, Polityka, raj podatkowy, społeczeństwo, uczciwość 5 KomentarzyNa początku było święte oburzenie: źli, bogaci, europejscy (niemieccy!) biurokraci chcą ukraść oszczędności prostemu, miłującemu pokój ludowi cypryjskiemu. To normalna kradzież! To podważa zaufanie do systemu bankowego w całej strefie euro! To wbrew prawu, zdrowemu rozsądkowi, przykazaniom i zwykłej, ludzkiej przyzwoitości! Bogaci Niemcy grabią bogu-ducha-winny naród cypryjski, by uratować swoje podupadające euro! Hańba! Wstyd! „Niebywały skandal!”
Następnie wraz z pojawiającymi się kolejnymi trzeźwymi i spokojnymi analizami stanu cypryjskich finansów emocje jakby cichły. Na jaw zaczęły wychodzić rzeczy, które nigdy na jaw wyjść nie powinny. Dzięki temu podatnik europejski (nie tylko niemiecki) zaczął odbierać niezwykłą lekcję tego w jakim świecie żyje, jak wygląda dziś realny kapitalizm, kto jest winny kryzysowi finansowemu i kto ma za niego płacić.
Otóż Cypr i jego banki przyjmowały przez lata kasę od każdego. Nie pytano, skąd są pieniądze. W zasadzie o nic nie pytano. Każdy mógł sobie na Cyprze schować w banku to i owo. I dziś okazuje się, że większość cypryjskich miliardów to kasa niewiadomego pochodzenia. Kasa z rosyjskiej prywatyzacji, z łapówek, malwersacji i kradzieży. Raj podatkowy „Cypr” działał sobie w najlepsze dopóki nie okazało się, że cypryjskie banki umoczyły całą tę brudną kasę w nietrafione inwestycje.
Takich miejsc na świecie jest więcej: Panama, Liechtenstein, Monaco, Luksemburg, Bahamy, Kajmany i wiele, wiele innych. Służą one do jednego: to tego by odpowiednio bogaci ludzie mogli nie płacić podatków, mogli ukrywać swoje dochody i bezpiecznie lokować swoje lewe pieniądze.
Ci biedniejsi muszą przestrzegać prawa i płacić podatki. Raje podatkowe nie są dla biedniejszych.
Ciekawa lekcja.
Wynika z niej, że do tej pory bogatsi mogli dużo więcej niż biedniejsi. Było ich na to stać. Mogli nie płacić podatków, mogli legalizować nielegalnie zdobyte pieniądze i wszyscy udawali, że jest OKEJ.
Otóż nie jest OKEJ. Jest bardzo nie OKEJ. Bo w Niemczech zbliżają się wybory i ciężko będzie wytłumaczyć niemieckiemu wyborcy-podatnikowi dlaczego ma dopłacać z własnej kasy do lewych, cypryjskich lokat, które wyparowały.
Ludzie zaczynają sobie zadawać podstawowe pytania: Dlaczego bogatszym wolno więcej? Kto spowodował kryzys? Biedni? Raczej nie. Kto ma za kryzys zapłacić? Ten kto go spowodował? Czy może ten, kto padł jego ofiarą? Gdzie do jasnej cholery podziała się ETYKA!?
I właśnie to ostatnie słowo na E jest tu kluczem.
Stara, zapomniana ETYKA. Zakurzone mojżeszowe kamienne tablice z przykazaniami, które przestano traktować poważnie.
Sęk w tym, że dekalog to najbardziej elementarny i skuteczny podręcznik ekonomii i biznesu jaki wymyślono. Te kilka przykazań to fundament, na którym zbudowano kapitalizm. I działał. Dopóki stosowano przykazania. Przynajmniej niektóre. Teraz zdumiona publika obserwuje rozpadający się kapitalizm bez etyki.
I wbrew pozorom nie ma to nic wspólnego z religią. Stosowanie dekalogu ma realny, długofalowy wpływ na dobrobyt społeczeństwa kapitalistycznego. Opowieści neoliberałów, że „chciwość jest dobra”, „każdy jest kowalem swojego losu” i „niewidzialna ręka rynku” załatwi resztę – to brednie.
Duże organizmy społeczne rozwijają się tylko wtedy, gdy działają (w miarę) etycznie. Społeczeństwo bez etyki musi się rozpaść.
I właśnie to pokazuje cypryjska lekcja. To soczewka, kwintesencja i sedno kryzysu finansowego, który wybuchł na świecie w 2008 roku i trwa do dzisiaj. Jeśli bogatsi mogą kraść, kłamać i łamać wszelkie zasady etyczne tylko dlatego, że ich na to stać, to kapitalizm nie przetrwa. Bo temu systemowi społecznemu potrzebne są dwie nogi: kapitał i etyka.
Na jednej nodze nie ustoi.
100% racji
Kryzys na Cyprze nie wziął się z powodu napływu legalnej czy nie legalnej gotówki do ich banków ale z powodu tego że rząd wydał tyle kasy i zadłużył się na tyle że nie jest w stanie spłacać swoich zobowiązań. A to że teraz wszelkiej maści PR-owcy pracują nad tym żeby kradzież pieniędzy z kont nazwać kolejnym „etapem sprawiedliwości społecznej”… nie zmienia to złodziejskiego charakteru tej operacji.
wspomniales o dekalogu, ale zaraz zaprzeczyles iz nie ma to nic wspolnego z religia. czyli co? sam wybieram sobie TO z tej dyszki_wyrytej_rylcem CO mi aktualnie pasi i mnie sie podoba? takie wyparcie i odzegania sie przypominaja rzucenie bulki bezdomemu ale juz nigdy w zyciu podanie mu reki. bo jeszcze syfa sie dostane. no tak, religia, czy tez dalej wiara jest strasznie dzis passe i trzeba byc odmiencem, czy wrecz przyglupem aby publicznie jeszcze, nie daj boze w tzw towarzystwie, do niej sie przyznac.abstrahujac czy ktos wierzy czy nie wierzy – robimy czasem to co inni od nas oczekuja. dlatego niedlugo powstanie pierwszy dokument @Polski come out – ale bynamniej nie o otwieraniu sie ze swoim zwiazkiem tej samej plci. jedno jest pewne, nie mozna sobie pozwolic aby w tej branzy zlapac syfa, bo z taka latka maniaka inni moga cie – delikatnie mowiac – odtracic. zamalowac na wybrany kolor jak to uczynil kosinski. a rzeka plynie i nie juz powrocisz. choc jak dobrze pojdzie to za ladnych pare lat jest ladna szansa, ale to kto sobie na to moze pozwolic. na tworczy ostracyzm? panta rei. plywaj z innymi albo sink. wiec nie zgodze sie, ze swiat musi stac na etyce. sorry, jakiej etyce? twojej wlasnej etyce? etyce z dzisiaj z z jutra? etyce ktora mozesz sam ulozyc wedlug swojego widzi-mi-sie jak wyzej wspomniany dekalog filmowca oderwany od tfu,tfu religii? jesli tak, to ulepmy sobie cielca z popcornu i oblejmy go czekolada aby bylo co komu lizac. cytujac Hlaske zawsze powtarzam do siebie: czlowieku odrob lekcje z historii!!! szambo bylo o wiele bardziej smrodliwe juz setki lat temu. walilo sie o wiele szybciej i z wiekszym hukiem. zyjemy naprawde w niezlych czasach. a temu systemowi nie potrzeba kapitalu ani etyki. wystarczy prawda. na tej jednej nodze tez mozna chodzic. i to zapewnie o wiele dalej.
okej…fajnie ale jak wam w Polsce powiedza ze macie blokade bo trzeba 5,5% sciagnac… smiiejcie sie teraz…a za pare lat… bedziecie na fejsie zakladac jakies mega dziwne konta protestowe i lazic po wawie
ETYKA to nie tylko slowo…to zjawisko, ktore juz dawno nie istnieje w swiadomosci ludzi…smutne