Mikroproza — Do czego jeszcze może służyć Twitter?
Opublikowane: 24 sierpnia 2009 Filed under: Internet | Tags: Internet, Literatura, nanofiction, Twitter 13 Komentarzy
Twitter i mikroblogi to ostatnio najmodniejsza rzecz na świecie. Nie odzież, nie perfumy, nie buty, nie kolejny produkt Appla, tylko właśnie Twitter. Trudno to zrozumieć, dopóki się nie spróbuje. Ja spróbowałem i chociaż nie jestem „modnym” człowiekiem, to Twitter mi się spodobał.
Można go używać do różnych rzeczy. Najczęściej służy do pisania nic nie znaczących głupstw i banałów jakie tylko można zmieścić w 140 znakach. Służy również do celów poważniejszych — jest to świetne narzędzie do komunikacji, do czytania newsów, do marketingu i śledzenia w czasie rzeczywistym tego co się właśnie dzieje na świecie. Można przy pomocy Twittera przeprowadzić rewolucję (Iran) i być w stałej łączności z ulubionymi celebrytami (Oprah Winfrey, Ashton Kutcher, Britney Spears).
Jest jednak coś co szczególnie mnie zaciekawiło w całej tej twitterowej 140-znakowej pisaninie. To Twiter Fiction — czyli literatura fabularna mieszcząca się zaledwie w kilku słowach.
Trzeba w końcu raz na zawsze zlikwidować ten Internet!
Opublikowane: 12 sierpnia 2009 Filed under: Media | Tags: Cenzura, Esej, Internet, Media 1 komentarz
Kiedy Jan Gutenberg wynalazł druk nie miał zielonego pojęcia, że jego skromny wynalazek wkrótce przewróci do góry nogami cały średniowieczny, feudalny świat. Wkrótce potem przyszła reformacja (nieodrodna córka druku), wzrost znaczenia roli mieszczaństwa, wczesny kapitalizm, chwilę potem rewolucja francuska i… feudalna, arystokratyczna Europa zawaliła się z hukiem. Wszystko przez słowo, które wyzwoliło się nagle z rąk benedyktyńskich skrybów i zaczęło się mnożyć bez żadnej kontroli na wynalezionych przez Gutenberga prasach drukarskich.
Internet jest kolejnym etapem w wyzwalaniu się słowa. To wynalazek dużo ważniejszy od druku i przyniesie ze sobą równie, jeśli nie bardziej, znaczące zmiany. Te zmiany już się zaczęły, już je widać, są tuż, tuż. Wystarczy tylko popatrzeć jak wielki lęk wywołuje Internet w niektórych kręgach.
Kto zatem boi się Internetu?
Co biali ludzie lubią najbardziej
Opublikowane: 2 sierpnia 2009 Filed under: Internet | Tags: Blog, humor, Internet, Recenzja, snobizm Dodaj komentarz
Stuff White People Like to kawałek całkiem niezłej, współczesnej literatury. Nic dziwnego, że ten jeden z najpopularniejszych anglojęzycznych blogów ukazał się już w formie książki, a autor dostał propozycję z Hollywood przerobienia go na serial telewizyjny.
Nie jest to blog newsowy, nie jest to blog polityczny, ani specjalistyczny. Nic z tych rzeczy. Jest to bardzo odważna próba zmierzenia się z zagadnieniem współczesnego snobizmu bogatego, sytego i spełnionego społeczeństwa białych ludzi. Cały pomysł tego bloga polega na tym, żeby o tych snobizmach napisać z humorem. I to jest moim zdaniem strzał w dziesiątkę.
Dlaczego ta skromna stronka w darmowym serwisie blogerskim zanotowała jak dotąd blisko 60 milionów odsłon?
Onephoto.net — warto spojrzeć
Opublikowane: 31 Maj 2009 Filed under: Internet | Tags: Fotografia, galeria, Internet, zdjęcia Dodaj komentarz
Nie jestem jakoś szczególnie zakręcony na punkcie fotografii. Owszem kiedyś byłem, miałem taki okres w życiu. Teraz po prostu robię zdjęcia. Bez jakichś szczególnych ambicji, czasami czysto dokumentacyjne, czasami trochę więcej niż dokumentacyjne. Zawsze jednak lubiłem oglądać dobre obrazki i Onephoto to miejsce w sieci gdzie jest ich sporo.
Onephoto.net to internetowa galeria fotografii. Takich galerii jest w necie tysiące. Dlaczego tylko do Onephoto zaglądam regularnie?
Wikipedia i podatki
Opublikowane: 30 kwietnia 2009 Filed under: Internet | Tags: edukacja, encyklopedia, Internet, Podatki, Wikipedia Dodaj komentarz
W tym roku 1% podatku przekazałem Wikipedii. Nie biednym dzieciom, nie nieuleczalnie chorym, nie organizacjom pomagającym czarnej Afryce, nie niepełnosprawnym, ale właśnie Wikipedii.
Wikipedia powstała w 2001 roku i od tamtej pory jej rozwój następuje lawinowo. W tej chwili www.wikipedia.org jest jedną z najczęściej odwiedzanych stron w Internecie. W sumie, we wszystkich językach zredagowano ponad 10 milionów haseł. W wersji angielskiej jest ich 2,8 miliona i przyrastają w postępie wykładniczym. W wersji polskiej Wikipedii jest już 600 tysięcy haseł i przyrastają w postępie liniowym. Czy ta ilość przekłada się na jakość wiedzy oferowanej przez Wikipedię?





