Na co warto tracić czas
Opublikowane: 21 Maj 2010 Filed under: Kreatywność, Życie | Tags: czas, inspiracja, Kreatywność, rozrywka, selekcja, sztuka 14 Komentarzy„Czas tracony z przyjemnością nie jest czasem straconym.” (John Lennon)
Ostatnio napisałem tu o ciszy. Przy okazji poruszyłem ważny temat doboru i selekcji treści jakimi karmimy nasz mózg. Teraz pora by ten temat trochę rozwinąć.
W taki sam sposób, w jaki potrzeba nam ciszy, potrzeba nam również treści. Potrzeba nam filmów, książek, muzyki, przemyśleń i informacji. Bez tego cisza mogłaby nas pochłonąć, zadusić i doprowadzić do intelektualnej śmierci z nudów.
Cała sztuka polega na znalezieniu odpowiedniego balansu pomiędzy ciszą a zgiełkiem oraz na odpowiednim wybraniu tego zgiełku. Bo nie muszę chyba nikogo przekonywać, że lepiej tracić czas na czytanie dobrych książek, a nie słabych. Lepiej oglądać interesujące filmy, a nie te nudne. Wydaje się to oczywiste, choć w praktyce różnie to wygląda.
Różne rodzaje ciszy
Opublikowane: 17 Maj 2010 Filed under: Kreatywność, Życie | Tags: Alchemia Kreatywności, cisza, hałas, Kreatywność, spokój, zgiełk 11 Komentarzy
Cisza jest towarem deficytowym. Jeśli ktoś mieszka w mieście i jest zanurzony we współczesnej zgiełkliwej i natarczywej cywilizacji, na prawdziwą ciszę nie ma co liczyć.
Co więcej, ludzie zdają się uciekać od ciszy. Nie lubią jej, boją się jej, kojarzą ją z nudą, stagnacją, martwotą i pustką. Zwróćcie uwagę jak wielu ludzi chodzi po ulicach ze słuchawkami na uszach – cisza im nie pasuje.
Tymczasem są sytuacje, gdy cisza jest bardzo potrzebna. Są takie momenty, gdy cisza jest wręcz niezbędna. I wtedy trzeba o nią zawalczyć. Często jest to walka z całym światem, który wcale nie chce być cicho.
Dlaczego porażki są ważniejsze od sukcesów
Opublikowane: 6 Maj 2010 Filed under: Kreatywność, Życie | Tags: Alchemia Kreatywności, Kreatywność, niepowodzenia, porażka, sukces, wnioski 7 Komentarzy„To nie były porażki. Znalazłem po prostu 10 tysięcy przypadków, w których to nie działa.” (Thomas Edison. Wynalazł żarówkę elektryczną po 10 tysiącach nieudanych prób)
Każdy chce mieć sukces. Każdy chce wygrać, być najlepszy, być pierwszy. Presja sukcesu, parcie na zwycięstwo są w naszych czasach przemożne.
I rzeczywiście czasami udaje nam się jakiś sukces odnieść. Czasami większy, dużo częściej mniejszy, całkiem mały, zwyczajny, codzienny. Zdarzają się nam również porażki. Może nawet częściej od sukcesów.
Przyznajemy się do nich niechętnie. Staramy się o nich zapomnieć. Zwalamy winę za te niepowodzenia na cały świat, na innych, na warunki, na pecha. To błąd. Duży błąd.
Porażki są bardzo cenne. Dużo cenniejsze od sukcesów. Bo uczą. Nic tak nie uczy jak własna, zawiniona, dobrze potem przemyślana porażka.
Alchemia Kreatywności – Z czym należy się przespać
Opublikowane: 13 kwietnia 2010 Filed under: Kreatywność | Tags: Alchemia Kreatywności, Kreatywność, mózg, odpoczynek, sen, sny 8 Komentarzy
„Muszę się z tym przespać.” – Słyszeliście takie powiedzenie? Ja słyszałem wielokrotnie. Sam też często je powtarzam. Czasami muszę się z czymś przespać po to, by na drugi dzień spojrzeć zupełnie inaczej na daną sprawę.
W moim przypadku daje to zadziwiające rezultaty. Nie mam pojęcia co się dzieje w moim mózgu kiedy śpię, ale jednego jestem pewien – coś się dzieje.
Wielokrotnie kładłem się spać z jakimś trudnym, zaplątanym, nierozwiązanym problemem twórczym, a kiedy się budziłem sprawa była rozwiązana.
Co ciekawe działa to nie tylko z problemami natury twórczej, czy dramaturgicznej. Działa to przede wszystkim z mniej lub bardziej poważnymi sprawami życiowymi. Czasami, żeby ruszyć z miejsca wystarczy się po prostu przespać.
Alchemia Kreatywności – codzienna gra na zwłokę
Opublikowane: 3 marca 2010 Filed under: Kreatywność | Tags: Alchemia Kreatywności, Kreatywność, odkładanie, tworzenie podświadome, zwlekanie 10 Komentarzy
Odkładanie spraw na później to chleb powszedni większości z nas. Nie spotkałem jeszcze nikogo, kto by tak nie robił. Jedni robią to stale. Inni nauczyli się z tym, mniej lub bardziej skutecznie, walczyć. Od zawsze jednak wmawia się nam, że zwlekanie nie jest dobrym podejściem do załatwiania spraw.
Od małego uczy się dzieci, żeby nie odkładać niczego na później. „Zrób dziś to, co możesz zrobić jutro.”, „Nie odkładaj na ostatnią chwilę.”, „Nie zwlekaj.” – tego typu złote myśli powtarzano mi od zawsze.
Z drugiej strony jest piękne, staropolskie „Co się odwlecze, to nie uciecze.”, „Co nagle to po diable.” albo „Robota nie zając, nie ucieknie.” I jest w tym sporo racji. Szczególnie w odniesieniu do roboty kreatywnej.
Alchemia Kreatywności – Nadawanie bez odbioru
Opublikowane: 10 stycznia 2010 Filed under: Kreatywność | Tags: Alchemia Kreatywności, Kreatywność, skupienie, twórczość 9 Komentarzy
Zauważyłem dziwną prawidłowość: jak piszę, to nie chce mi się czytać.
Zawsze jako młody człowiek czytałem z wielką ochotą i przyjemnością. Pochłaniałem książki dużymi ilościami i wizyta w Miejsko Gminnej Bibliotece Publicznej mieszczącej się w pięknym neogotyckim ratuszu w Ząbkowicach Śląskich była dla mnie zawsze fascynującą wyprawą do magicznej krainy opowieści.
Zazwyczaj wracałem z niej z dwoma powieściami, które zachłannie połykałem, nie mogąc się doczekać, kiedy znowu zanurzę się w labiryncie regałów w pięknej sali pod sklepionym gotycko sufitem, szukając kolejnych książek.
Z filmami mam podobnie. Jak filmuję, to tracę ochotę na oglądanie czegokolwiek.
Niespodziewana nauka z parzenia kawy
Opublikowane: 20 grudnia 2009 Filed under: Kreatywność, Kuchnia | Tags: Alchemia Kreatywności, fusy, kawa, kawa po turecku, kofeina, Kreatywność 11 Komentarzy
Czasami drobne odkrycia są bardzo cenne. Czasami drobne odkrycia prowadzą do ciekawych uogólnień i pokazują szerszy kontekst. Pokazują mechanizm, który warto stosować i zapamiętać.
Tak było z moją przygodą z parzeniem kawy.
Lubię kawę. A ponieważ lubię również chodzić do kawiarni, to celowo nie kupiłem nigdy do domu tak modnego ostatnio ekspresu ciśnieniowego. Wolę kawę parzoną na modłę włoską pić w kawiarni. W domu piję kawę nie wiedzieć czemu nazywaną „kawą po turecku”.





