O czym opowiadać – czyli pytanie zasadnicze
Opublikowane: 31 stycznia 2011 Filed under: Kreatywność, Scenopisarstwo | Tags: Alchemia Kreatywności, film, Kreatywność, Literatura, pisanie, pomysł, scenariusz, Scenopisarstwo, temat, treść, tworzenie 26 Komentarzy
Łatwo jest zrobić film. Wystarczy trochę grosza, dobry scenariusz, głowa na karku i fachowa ekipa filmowa.
Dużo trudniej jest zdobyć dobry scenariusz. Tego towaru jest mało na wolności. Głównie dlatego, że trudno taki scenariusz napisać. Nie jest to jednak niemożliwe. Dlatego raz na jakiś czas gdzieś w świecie pojawia się taki tekst i powstaje z niego niezły film.
Napisać dobry scenariusz jest łatwo, jak się ma dobry temat, trochę umiejętności i talent. Z tych trzech rzeczy najbardziej unikalna jest ta pierwsza: dobry temat.
I tu dochodzimy do tytułowego pytania zasadniczego: O czym opowiadać?
Jeśli uważasz się za „Wielkiego Artystę” nie czytaj dalej tego wpisu. Nie jest dla ciebie. „Wielcy Artyści” nie zadają sobie takiego pytania. Oni zawsze wiedzą o czym chcą opowiadać. Zazwyczaj zresztą opowiadają o sobie. Jednemu na milion się udaje i z „Wielkiego Artysty” zostaje po prostu wielkim artystą. Dostaje Nobla, Oskara, Bookera, Palmę albo Niedźwiedzia, czy co tam jeszcze i w końcu staje się nieśmiertelny. Jeden na milion.
Trzy bajki o tym, jak jesteśmy rąbani na kasę
Opublikowane: 28 października 2010 Filed under: Kreatywność, Życie | Tags: cena, czekanie na jelenia, ekonomia, handel, korporacje, Kreatywność, kupowanie, pieniądze, wartość 11 Komentarzy
Moneta (a właściwie żeton), którą starszy pan znalazł w samochodowym radiu.
Zawodowo zajmuję się opowiadaniem bajek. I zawsze są to bajki fikcyjne. Dlatego dzisiaj postanowiłem opowiedzieć Wam coś całkowicie prawdziwego.
Będą to aż trzy bajki. Każda będzie o czym innym, ale tak naprawdę wszystkie będą o tym samym.
Na własny użytek nazywam to zjawisko „ekonomią szwindlu” (nasi dziadkowie mówili o tym: „czekanie na jelenia”). Jest to ostatnio bardzo powszechne. Staje się obowiązujące i wszechogarniające. Uprawiają ten proceder wielkie międzynarodowe koncerny i małe rodzinne firmy. Ci pierwsi dużo częściej, ci drudzy rzadziej.
Mam niepokojące wrażenie, że „ekonomia szwindlu” zastępuje pewną piękną ideę zwaną „wolnym rynkiem”. I w odróżnieniu od tej idei, która wciąż pozostaje w sferze idei, zjawisko to staje się rzeczywistością.
A więc do dzieła:
O czym masz dzisiaj myśleć
Opublikowane: 14 września 2010 Filed under: Kreatywność, Życie | Tags: Alchemia Kreatywności, Kreatywność, Media, niezależne myślenie, propaganda, reklama 10 Komentarzy„Jesteśmy tym, o czym myślimy. To z naszych myśli tworzymy nasz świat.” (Budda)
Jest wtorek rano. O czym będziesz dzisiaj myślał? Już wiesz?
Co wypełni dzisiaj twój mózg? Będziesz myślał o sobie? O swoich bliskich? O przyszłości? Czy może o przeszłości? Będziesz myślał o rzeczach dla siebie ważnych? Czy może o czymś zupełnie bez znaczenia? Twoje myśli będą twórcze i pożyteczne? Czy miałkie, wtórne i nic nie wnoszące do twojego życia?
Jaki będzie ten dzień intelektualnie? Jaki będzie ten dzień w twoich myślach?
Ja wiem.
Nie jestem tego pewien w stu procentach, ale wiem mniej więcej o czym będzie myślała dzisiaj większość ludzi.
Co jest ważniejsze – ołówek czy ręka?
Opublikowane: 22 sierpnia 2010 Filed under: Kreatywność, Scenopisarstwo | Tags: blokada twórcza, Kreatywność, narzędzia, ołówek, pisanie, prostota, twórczość 14 Komentarzy
Człowiek od zarania dziejów jest zafascynowany narzędziami, które sam tworzy. A trzeba przyznać, że potrafi wymyślać piękne narzędzia. Czasami podziw i troska o swoje narzędzia sprawia jednak, że zapominamy do czego zostały stworzone i zaczynamy je wielbić jako arcydzieła same w sobie.
Dla twórcy to dość niebezpieczne podejście. Prowadzi bowiem prostą drogą donikąd.
Widziałem muzyków tak zafascynowanych własnymi instrumentami, że przestawali myśleć o muzyce. Pieścili swoje kosztowne gitary i perkusje, ale nic sensownego nie potrafili już na nich zagrać.
Widziałem grafików tak zafrapowanych tajnikami photoshopa i innego software’u graficznego, że z artystów już dawno zmienili się w informatyków. A to nie to samo.
Dokąd biegnie Haruki Murakami
Opublikowane: 12 sierpnia 2010 Filed under: Kreatywność, Książki, Scenopisarstwo | Tags: bieganie, Haruki Murakami, Kreatywność, książka, metoda pisarska, pisanie 8 Komentarzy
Niedawno, korzystając z kilkudniowej przerwy w zdjęciach, spędziłem trochę czasu na plaży. Oprócz normalnych nadmorskich atrakcji postanowiłem coś przeczytać. Padło na Murakamiego.
„O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu” to książka będąca zbiorem esejów Haruki Murakami o bieganiu. O jego własnym bieganiu. O wieloletniej, codziennej pasji pokonywania przestrzeni za pomocą nóg.
Z książki już po kilku stronach dowiadujemy się, że ten świetny, znany na całym świecie, japoński pisarz dużo biega. Biega w maratonach, w ultramaratonach, a nawet uprawia triatlon.
Krótko mówiąc – nuda. Bo cóż może być nudniejszego od biegania – chyba tylko pisanie o bieganiu.
Murakami to jednak, jak już tu wcześniej wspomniałem, bardzo dobry pisarz. A taki pisarz nigdy nie nudzi. O czym zatem naprawdę jest ta niewielka książeczka i dlaczego tutaj o niej piszę?
Albo fakty, albo „co się komu wydaje”
Opublikowane: 13 czerwca 2010 Filed under: Kreatywność, Życie | Tags: Alchemia Kreatywności, fakty, iluzja, Kreatywność, pozerstwo, udawanie, złudzenia 14 Komentarzy„Jesteśmy tym, co w swoim życiu powtarzamy. Doskonałość nie jest jednorazowym aktem, lecz nawykiem.” (Arystoteles)
Ludzie uwielbiają tworzyć iluzję na własny temat. Lubią udawać kogoś, kim nie są. Lubią zakładać różne maski i nabierać innych na swój zupełnie fikcyjny wizerunek.
Pół biedy jeśli robią tę maskaradę dla innych. Kłopoty zaczynają się jak udają sami przed sobą. Jak sami siebie nabierają, że są kimś innym, niż są w rzeczywistości. Jeśli w to uwierzą, zaczynają się problemy.
Szczególnie dotyczy to ludzi pracujących kreatywnie. Wiedzieć kim się jest, a kim się nie jest, to bardzo ważne dla artysty. Wiedzieć, w czym się jest mocnym, w czym słabym, znać swoje atuty, umieć właściwie ocenić swoje możliwości – to bardzo cenna wiedza.
Za co? Po co? Dla kogo?
Opublikowane: 30 Maj 2010 Filed under: Kreatywność, Życie | Tags: artysta, elita, komercja, Kreatywność, mecenas, showbiznes, sztuka 6 Komentarzy
Artyści są wszędzie, w każdej kulturze, w każdym narodzie, w każdych czasach. Talenty artystyczne są wśród ludzi tak rozpowszechnione, że bez cienia przesady można stwierdzić, że ma je każdy.
Każdy coś tam umie, jeden ładnie rysuje, drugi ma mocny głos i śpiewa, trzeci potrafi rozśmieszać, czwarty ma dryg do tańca. Każdy z nas jest artystą, przynajmniej potencjalnie.
Przez setki tysięcy lat ludzie mieli dużo wolnego czasu wieczorami, w jaskini, przy ognisku i potrzebowali sztuki, żeby nie umrzeć z nudów. Więc sobie śpiewali, tańczyli, opowiadali, rozśmieszali się, malowali na ścianach obrazy i śmiało można powiedzieć, że była to działalność codzienna i powszechna.
Artysta zawodowy to już wynalazek stosunkowo niedawny. Ma raptem kilka tysięcy lat i wziął się stąd, że gdzieś, kiedyś, jakiś król zapragnął sobie utrzymywać w charakterze dziwoląga jakiegoś artystę. I zaczęło się. Artyści przeszli na zawodowstwo.





